Jako naukowiec polityczny znam wszystkie problemy związane z początkowym ujęciem Elona, ale nie zlekceważyłbym go - z dwóch powodów. 1) Systemy wyborcze i partyjne są znacznie bardziej oparte na normach niż na twardych zasadach, więc status quo utrzymuje się w dużej mierze dlatego, że kandydaci z trzecich partii, tacy jak Perot, respektowali wszystkie niepisane normy. Przy wystarczająco agresywnej i autystycznej woli, ze strony wystarczająco potężnego outsidera, widzę sposoby, w jakie amerykański system partyjny mógłby zostać zmieniony w historycznie N=1 sposób. To byłoby terytorium „kryzysu konstytucyjnego”, ale jeśli uważasz, że spirala zadłużenia jest egzystencjalna, to właśnie do tego służą kryzysy konstytucyjne. Choć ostatecznie przerwane, DOGE było dowodem N=1, że Musk jest zdolny do niezwykle agresywnych i niepowiązanych ataków na całe towarzystwo w DC. Jeśli weźmie swoje doświadczenia i pójdzie na całość, przy wyższych dźwigniach w systemie, trudno jest postawić górną granicę na to, co mógłby zrobić. Machanie Prawem Duvergera w stronę Muska jak w stronę dziecka tylko pokazuje twoją własną małość. Wielcy ludzie okresowo przepisują nawet najbardziej żelazne prawa. 2) Tesla, xAI, X, Neuralink, Starlink i SpaceX to nie tylko wielkie firmy, a Musk to nie tylko kolejny miliarder. Jest jedyną osobą na świecie, która przewodzi całemu cywilizacyjnemu stackowi. AI zniszczy status quo w DC w sposób, którego nie możemy sobie wyobrazić, jednocześnie zwiększając jego dźwignię w sposób, którego nie możemy sobie wyobrazić. Ponownie, komentatorzy polityczni, którzy lekceważą Elona za wchodzenie w ich obszar „ekspertyzy”, nie będą się dobrze starzeć. Ludzka cywilizacja stoi na rozdrożu. Waszyngton DC jest kluczowym ogniwem w łańcuchu, jeśli chcemy, aby to dobrze wyszło dla Ameryki i tej planety. Ale jest tylko jedna osoba na świecie, której żetony przetargowe obejmują opuszczenie planety. Jest tylko jedna osoba, która mogłaby nadzorować rekonstrukcję zaawansowanej cywilizacji tylko z własnych firm. Tylko czas pokaże, ale byłbyś szalony, aby go zlekceważyć.